Remis z czerwoną latarnią ligi

W spotkaniu 17. kolejki IV ligi łódzkiej zespół Marcina Zimocha nie potrafił pokonać przed własną publicznością najsłabszej w czwartoligowej tabeli Mazovii Rawa Mazowiecka. Mało tego – to goście byli bliżsi wygranej. Omegę przed porażką uratował świetnie dysponowany Paweł Wiśniewski, który obronił dwie stuprocentowe sytuacje dla przyjezdnych.

Wydawało się, że Mazovia Rawa Mazowiecka jest znakomitym rywalem dla Omegi na tzw. przełamanie się. Nasz zespół rozpoczął czwartoligowe rozgrywki znakomicie, ale w drugiej części sezonu złapał zadyszkę. Był jednak zdecydowanym faworytem potyczki z Mazovią. Początek spotkania zdawał się to potwierdzać. Potężny strzał Piotra Janeczka z 4. minuty minimalnie minął światło bramki. Z biegiem czasu Mazovia zaczęła zagrażać bramce Pawła Wiśniewskiego. Dwukrotnie w znakomitej sytuacji znalazł się Kacper Rakowski, ale przegrał pojedynek z doświadczonym golkiperem Omegi. Gdyby nie Wiśniewski Mazovia mogła prowadzić 2:0. W końcówce pierwszej połowy znakomitą sytuację dla gospodarzy zmarnował za to Przemysław Szewczyk.

Zdenerwowany postawą swoich zawodników Marcin Zimoch zdecydował w przerwie o przeprowadzeniu potrójnej zmiany. Na placu gry pojawili się: Karol Belica, Kacper Lipertowicz i Dawid Barański. Nie przyniosło to jednak efektu. Omega biła głową w mur. Mazovia ustawiła się na kontry i po jednej z nich bliski zdobycia gola był Rafał Bednarek. Znów na posterunku był jednak Wiśniewski. Końcówka spotkania rozgrywana była w gęstej mgle. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką rywala i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Omega Kleszczów – Mazovia Rawa Mazowiecka 0:0

Omega: Paweł Wiśniewski – Płóciennik (46′ Belica), Radziejewski, Łukasz Roczek, Jacak – Paweł Kowalski, Ociepa, Tomesz (70′ Gasik), Mateusz Roczek (46′ Lipertowicz), Szewczyk (46′ Barański) – Piotr Janeczek