Nie mogą złapać właściwego rytmu
Jeszcze niedawno Omega Kleszczów z kompletem punktów prowadziła w tabeli IV ligi łódzkiej. Od pięciu kolejek nie potrafi jednak wygrać. Przed własną publicznością drużyna Marcina Zimocha przegrała z Włókniarzem Zelów 0:1 (0:1), a o wygranej gości zdecydowała piękna bramka Kamila Bendkowskiego.
W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Na pierwszy celny strzał trzeba było czekać do 41. minuty. Na uderzenie z woleja zdecydował się Kamil Bendkowski i Paweł Wiśniewski musiał wyciągać piłkę z bramki.
Cztery minuty po zmianie stron powinno być 1:1. Z rzutu wolnego uderzał Mateusz Jacak. Piłka zmierzała w okienko bramki, ale wyborną interwencją popisał się Mateusz Krajda. Do wyrównania mógł doprowadzić również Marek Grabowski, ale minimalnie chybił. W odpowiedzi tuż obok słupka uderzył Piotr Baryła. W 88. minucie mogło być po meczu. W polu karnym ręką zagrał Dawid Pałyska, a sędzia spotkania – Mateusz Anielak (WS Łódź) podyktował rzut karny. Strzał Piotra Boczkiewicza obronił Paweł Wiśniewski.
Omega Kleszczów – Włókniarz Zelów 0:1 (0:1)
Bramka: Kamil Bendkowski 41
Omega: Wiśniewski – Grzywiński, Pałyska, Jacak (63′ Barański), Mateusz Roczek – Kowalski, Smuga, Szewczyk (77′ Łukasz Roczek), Ociepa – Janeczek, Tomesz (44′ Grabowski)